Dla biało-czerwonych igrzyska zakończyły się bezprecedensowym sukcesem.
Cztery złote medale oraz po jednym srebrnym i brązowym - to dorobek, do
którego nigdy nawet się nie zbliżyli.
Justyna Kowalczyk polska królowa nart zdobyła w Soczi złoty medal w biegu na 10 km stylem klasycznym pokonując drugą na mecie Szarlote Kalle o 18,4 sekundy. Sukces podwójny gdyż polka biegła z kontuzją stopy a mimo to stanęła na najwyższym stopniu podium.
Wspaniale zaprezentował się również łyżwiarz szybki Zbigniew Bródka, który sprawił ogromną niespodziankę w biegu na 1500 m zdobywając złoty medal. Pokonując fenomenalnego Holendra Koena Verweij zaledwie o trzy tysięczne sekundy. Polak zdobył również brązowy medal wraz z kolegami w biegu drużynowym.
Dzień przed zakończeniem igrzysk nasze drużyny panczenistów i panczenistek powiększyły dorobek medalowy polskiej reprezentacji. Jako pierwsza drużyna mężczyzn w składzie
Zbigniew Bródka, Konrad Niedzwiedzki i Jan Szymański zdobyła brązowy medal, a następnie drużyna kobiet w
składzie: Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka, Luiza Złotkowska i Katarzyna Woźniak poprawiła swoje osiągnięcie z Vancouver zajmując drugie miejsce. W obu konkurencjach zwyciężyły fantastycznie spisujące się ekipy Holandii.
składzie: Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka, Luiza Złotkowska i Katarzyna Woźniak poprawiła swoje osiągnięcie z Vancouver zajmując drugie miejsce. W obu konkurencjach zwyciężyły fantastycznie spisujące się ekipy Holandii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz